1. Sobota. Sprzątam. Odkurzam. Odkurzam mój pokój. Po czym….oświadczam mamie:
Blanda: Wiesz….lepiej się ciągnie niż pcha…
Komentarz: Oczywiście chodziło o odkurzacz… wy zboki :P
2. Rozmowa z Gosią
Blanda: wiesz…. Fajnie byłoby się nadupić i iść na karuzele albo nie! Iść na karuzele i się podupić…
Komentarz: No co…drobne przejęzyczenie…
3. Rozmowa rodzinna ;D
M(mama): Ty to masz jebniętą tą siostrę wiesz Łukasz?
Ł(Łukasz): mogłaś urodzić inną
M: No niby mogłam
Ł(do mnie): No widzisz! Jak umrzesz to mi mama inną siostrę urodzi!
Komentarz: Ah ta miłość między rodzeństwem…
4. Objaśniam poprzedni post Gosiaka;D
Otóż incydent miał miejsce w Sali informatycznej- Gosia opowiada mi o tym co ją trapi a ja genialnie wypalam:
Blanda: Straszne… zjedz se ciastko!
I wyciągam pączka o którym mi się właśnie przypomniało ;D
Komentarz: No co… ja się tylko dobrodusznie chciałam podzielić ciastkiem…
Autor: Blandzia=)=)=] |